poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Rozdział 1.


Dziewczyna z pozoru pewna siebie, stała przed jury starając się nie ominąć momentu, aż pierwsze dźwięki wydobędą się z głośników. Czekała na taką okazję wiele lat i wreszcie mogła się zaprezentować jednym z najlepszych tancerzy na świecie. Zawsze o tym marzyła, tanieć był całym jej życiem, przez niego wyrażała wszystkie swoje emocje i uczucia, po prostu to było to co kochała i chciała robić. Nagle po sali rozległy się dźwięki a dziewczyna stała w osłupieniu, chciała sie ruszyć, powiedzieć coś, zrobić cokolwiek ale jak na złość jej ciało odmawiało posłuszeństwa. Jury patrzyło na nią wyczekująco, a ona stała nieruchomo krzycząc do nich w myślach, żeby czekali, żeby jej nie odrzucali. Jeden z nich przemówił :
 - Nicole, ruszysz się w końcu ? Nie mamy całego dnia, oprócz Ciebie, na swoją kolej czeka jeszcze tysiące innych osób, więc proszę zaczynaj ! - powiedział to w miarę spokojnie ale było widać, że jest już nieźle zdenerwowany.
Dziewczyna nadal stała i się nie ruszała. Mężczyzna przemówił jeszcze raz:
 -Dziękujemy Ci za przybycie ale szukamy osób pewnych siebie, a ty raczej do nich nie należysz. Nie możemy już dłużej czekać, aż sie ruszysz lub chociaż wypowiesz jakiekolowiek słowo. Możesz już iść ! - tym razem powiedział to dosyć podenerwowany,
Dziewczyna próbowała wypowiedzieć jakieś słowo i udało się ! Zaczęła krzyczeć, żeby dali jej jeszcze jedną szansę, żeby jej nie odrzucali lecz było już za późno...

***

Szybko zerwałam się z łóżka. Znów ten okropny sen ! Moją pasją jest taniec lecz nikt o tym nie wie, zawsze chciałam się zgłosić do jakiegoś konkursy czy czegoś w tym stylu lecz za bardzo się bałam, a przez ten sen już całkiem tchórzyłam....

***

Spojrzałam na ekran swojego iPhone, widniała na nim godzina 6:35 co onaczało, że pora się szykować do szkoły. Miałam wolne cały tydzień bo po tym nieszczęsnym balu tylko się pożądnie przeziębiłam ! Całymi dniami leżałam w łóżku i nic nie robiłam byłam zła, a zarazem strasznie smutna, nie mogłam zrozumieć dlaczego Justin zrobił mi coś takiego, w sumie nie byliśmy parą, ani nic, no ale jednak poszedł ze mną i jeszcze mnie pocałował dając mi nadzieję na coś więcej . Ponownie sprawdziłam godzinę, tym razem była już 6:50 więc szybko zerwałam się z łóżka i podreptałam do łazienki w celu wzięcia orzeźwiającego prysznica. Gdy już byłam gotowa zeszłam na dół do kuchni gdzie czekała na mnie uśmiechnięta od ucha do ucha mama z przyszykowanym dla mnie śniadaniem.
 - Heej córcia ! - powiedziała uradowana mama
 - Cześć- powiedziałam bez wiekszęgo entuzjazmu- Co ty dzisiaj taka wesoła ?- spytałam zajadając kanapkę
 -Oo jejku, czy zawsze musi byc jakiś powód ? Po prostu jestem i tyle- powiedziała mama uśmiechając sie pod nosem, chyba myślała, że tego nie zauwarzę. Wiem swoje, coś jest nie tak ale już jej nie będę męczyła pytaniami.
 -Mhmm,no dobra. Idziesz dzisiaj do pracy ? - chciałam zmienić temat
 -Taak, właśnie zaraz wychodzę. Zabierasz się ze mną czy idziesz na nogach ?
 -Yyy, idę na nogach. Nie mam daleko więc spacer tylko dobrze mi zrobi zwłaszcza, że przez tydzień nie wychodziłam w ogóle z domu.
 -Nooo, nieźle sie przeziębiłaś. Dobraa to ja lecę a ty nie zapomnij wziąść jakiejś kurtki bo na polu jest dosyć chłodno - ucałowala mnie w policzek i wyszła,
Dokończyłam kanapkę i popiłam ją sokiem. Poszłam jeszcze na górę, przemyłam zęby a usta musnełam błyszczykiem. Była godzina 7:30 więc postanowiłam już wychodzić, wzięłam jeszcze tylko plecak i spakowałam do niego komórke.
Szłam wolno, zime powietrze delikatnie muskało moją twarz. Z każdym krokiem bałam się coraz bardziej, tego, że będe musiała oglądać Justina i że się rozkleje a do tego dopuścić nie mogę. Nim się obejrzałam stałam już pod drzwiami szkoły, chwile się zawachałam ale po chwili w końcu je otworzyłam i nie pewnie weszłam do środka. Idąć korytarzem do swojej szafki dostrzegłam GO, stał odwrócony tyłem i rozmawiał ze swoimi kumplami. Miałam ochotę do niego podejść i przywalić mu z liścia w twarz. Moje przemyślenie przerwał jakiś głos. Otrząsnęłam się i zobaczyłam moją przyjaciółkę.
 -Heeej ! W końcu jestesteś, co się z tobą działo ? Nie odbierałas moich telefonów ani nie odpisywałaś na sms ! Martwiłam się !- od razu na mnie naskoczyła
 -Cześć. Przepraszam, chora byłam i nie za bradzo miałam ochote na jakiekolwiek rozmowy.
 -Oooh, no dobra. A jak tam po balu, tak nagle zniknęłaś, wszędzie Cię szukałam ale Justin powiedział, że wyszłaś.
 - Yyyy, noo spoko znaczy...dobrze, źle się poczułam i poszłam do domu. A u Ciebie ? Jak jest pomiędzy tobą a Chazem ?- troszke się zająkałam
 -Mhhm...Jest świetnie, Chaz jest taki miły i kochany, normalnie chłopak idelany. Sama dalej się zastanawiam czy to nie tylko sen, z którego zaraz się wybudze.-odpowiedziała rozmażona a mnie aż coś ukuło w sercu. Cieszę się, że jest szczęśliwa ale z drugiej strony trochę mnie to boli.
Moje rozmyślenia przerwał dzwonek oznaczający, że lekcje czas zacząć. Pierwszą miałam Geografie, więc spoko.

***

Pierwsze 3 lekcje minęły mi bardzo szybko ! Teraz była długa przerwa więc razem z Sarą udałyśmy się na stołówkę by coś przekąsić. Wzięłam tacę nabrałam na nią sałatkę z kurczakiem i sok a następnie udałam się do ''naszej'' ławki. W szkole są różne podziały jak to w każdej szkole: kujoni, piłkarze, cheerliderki, plastiki, popularsi, zwykłe niczym nie wyróżniające się osoby itd.. Ja należę do tych średnio popularych, mam znajomych i wgl a w szkole myślę, że jestem w mairę lubiana. Są osoby które twierdzą, że jestem kujonką, ale ja od razu mówię, że to nie prawda, po prostu uważam na lekcjach a w domu czasem sie pouczę na jakiś sprawdzian czy kartkówkę i tyle...W końcu moja przyjacióła przemówiła:
 - Paatrz ! Idą do nas ! Aaah jakie słodziaki ! - zaczęła krzyczeć i piszczeć szeptem
 - Kto ? Gdzie ? - zapytałam troszkę zdezorientowana
 - No tam, Chaz i Justin ! - nadal mówiła szczęrząc się
Miałam coś powiedzieć ale w tej samej chwili koło nas znaleźli się chłopcy.
 - Heej ! Możemy się do was dosiąść - zapytał uradowany Chaz
Miałam nadzieję, że sie nie zgodzi no ale bitch please przecież to jej chłopak !
 - Pewnie, nie pytajcie tylko siedajcie ! - odpowiedziła Sara
Usiedli: Chaz koło swojej dziewczyny a Justin koło mnie...no proszee, chyba powinien sie domyślić, że nie mam ochoty przebywać blisko niego !
 - Nicole ! Dawno Cię nie widziałem ! Co się z tobą działo ? I jak tam wgl po balu bo od Justina nic wyciągnać nie mogłem ! - no masz, akurat musiał wypalić z tym pytaniem ! Już miałam coś odpowiedzieć ale jak to często bywa ktoś musiał mnie wyprzedzić a był to...

***

Tak wieem, rozdział jest meega nudny ! No ale nie chciałam żeby od razu w 1 rozdziale działo się nie wiadomo co ! Dopiero w kolejnych bd się cała akcja rozkręcała. Mam już mniej więcej zarys tego całego opowiadania i myślę, że wiele was zaskoczy. Proszę o szczere komentarze i jeżeli jest coś co wam się nie podoba to piszcie śmiało, nie gryzę ! :D Proszę także o oddawanie głosów w ankiecie :) Jeśli chcecie być informowani to zostawiajcie swoje twittery lub GG ! Mój twitter jak coś, to macie u góry w zakładkach ! Dziękuje za wszystkie komentarze pod prologiem ! Cieszę się, że wam się spodobał i troszkę was zachęcił <33 Do następnego ! :** <3
Czytasz=Komentujesz



14 komentarzy:

  1. nie no, wcale nie taki nudny ;3 mi się podoba :D jestem ciekawa jak to wszystko ogólnie się poukłada ;*** / @SwaggiePassie

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie wcale nie był taki nudny. Pierwszy opowiadanie od strony juz pocałuncku. Jestem ciekawa co będzie dalej. Czekam z niecierpliwościa na kolejny rozdział. <3
    love u xx
    @Dzowit

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział był ciekawy ;D już nie mogę się doczekać dalszego ciągu tej historii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział! Fajnie się zapowiada ;D Jestem ciekawa co się będzie dalej działo :) Z niecierpliwością czekam na następny rozdział, więc dodawaj go szybko ;p Mój twitter - @BieberMyHun. Jak będziesz miała chwilę, to możesz mnie powiadamiać o nowych ;d
    Olcia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaa urwałaś w takim momencie! :D Ale świetny rozdział! <3 Czekam z niecierpliwością na nn ;*


      @Beebs_4ever

      Usuń
  5. świetny rozdział!
    @PojebanyPlemnik

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada ;)
    Zapraszam do mnie http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej chce więcej ! Wciągnęło mnie. :) chce sie dowiedziec co tam powiedzą.. No to czekam na nowy @howbreathe

    OdpowiedzUsuń
  8. http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/ Zapraszam na nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. no no no no nooooo czekam na Twoje natchnienie :D czekam na neeext rozdział <3 jest super ;) oczywiście dajesz mi znać o następnych notkach ;D


    http://thinkin-about-you-justin.blog.onet.pl/
    @GirlLikeOther

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny i ciekawy blog :) Widzę, że dopiero zaczynasz więc życzę powodzenia w pisaniu i dobrej weny twórczej.

    Cześć, z góry przepraszam za spam. Zapraszam na bloga o Justinie Bieberze
    (zwiastun)- http://www.youtube.com/watch?v=KK0KTdgz00A&feature=BFa&list=HL1351342177
    (adres bloga)- http://we-could-be-homeless.blogspot.com/
    Początkowa akcja toczy się na weselu kolegi Justina oraz kuzynki główej bohaterki. Jeśli Cię zaciekawił ten krótki początkowy opis o moim opowiadaniu to zapraszam bo akurat szukam nowych czytelników na bloga.

    oraz zapraszam na bloga o One Direction :
    http://without-you-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. superrr czekam na nn!!!! poinformuj mnie na gg 3609021

    OdpowiedzUsuń